Plener w dniu ślubu, czy innego dnia? A może wcale nie chcemy sesji? - PORADNIK - Michał Wiśniewski

Plener w dniu ślubu, czy innego dnia? A może wcale nie chcemy sesji? – PORADNIK

Kolejny z dylematów młodych par: sesja plenerowa. Kiedy, jak i czy to ma sens? W przypadku WM Foto nasze zdjecia plenerowe są magnesem dla wielu Klientów. Zawsze zaznaczam podczas rozmów z Wami, że dla mnie na sesji kluczową sprawą jest relacja między Nią a Nim, a otoczenie może pomóc, ale nie jest kluczowe. Wypadkowa emocji, uczuć – ta chemia między małżonkami, czy narzeczonymi (w przypadku par narzeczeńskich) stanowi o sile, wartości i magii sesji plenerowej.

Wykonaliśmy równie wiele świetnych kadrów na sesjach innego dnia niż ślub, jak i na krótkich wypadach sesyjnych realizowanych w tym samym dniu, co ceremionia. Każdy fotograf ślubny ma swoją receptę na efekt, przynajmniej powinien ją mieć. Dobry fotograf ślubny powinien mieć nie tylko świetny sprzęt, ale także uśmiech i luz. Pomaga to i Wam i nam w pracy.

Większość z Was nigdy wcześniej nie pozowała do zdjęć na sesjach, a plenery to właśnie takie ujęcia. I tu trzeba znaleźć sposób, by nie było blokady, stresu i spięcia, które będzie widać w kadrach. Mamy takie sposoby, które działają w 99 procentach co widać w naszym portfolio fotografii ślubnej. Nie zrobimy oczywiście ,,każdego” rodzaju zdjęć plenerowych. Są takie, które nie mieszczą się w naszym poczuciu estetyki i pod którymi po prostu się nie podpiszemy – bo zdjęcia to owszem usługa, ale jednak mająca określonego autora. Klienci WM FOTO jednak są tego świadomi i swój wybór zawsze poprzedzają analizą portfolio, bloga, czy naszych profili społecznościowych. Cenimy to i dajemy z siebie zawsze 100 procent, by zdjęcia ślubne zamówione w WM FOTO przez Was były najlepsze.

A może wcale nie robić sesji? To także kwestia podnoszona przez część par, zwłaszcza tych, które nie mają już 20 lat i pozowanie wśród traw wydaje im się nieco krępujące. Kilka portretowych kadrów zawsze warto wykonać, bez konieczności umieszczenia ich później w albumie. Ten argument często działa, a później okazuje się, że obawy były niepotrzebne i ,,mini sesja” przyjmuje ramy niemal ,,dużego pleneru”.

Możemy też, rzecz jasna, całkowicie zrezygnować z ujęć plenerowych i skupić się na reportażu ślubnym dokumentującym Ten Dzień. Zapewniam Was, że także w jego trakcie jesteśmy w stanie ,,złapać” momenty piękne, wzruszające i zapamietane później przez lata. Fotografia ślubna to dla nas nieustanne wyzwanie i szukanie inspiracji.

 

 

Michał Wiśniewski - wszelkie prawa zastrzeżone.  Wdrożenie: Agencja NewsNet  Up